Jak trafiłem do źródła rzeki Pasłęka?
Ponieważ jest to kolejna rzeka z problemami rodzinnymi, a konkretnie z miejscem urodzenia, znowu trochę się najeździłem i nachodziłem. Najpierw pojechałem bliżej, czyli do Ameryki. By uściślić – tej w pobliżu Olsztynka.
Kampera zatrzymałem na parkingu Szpitala Rehabilitacyjnego dla dzieci i wyruszyłem poszukiwać dorosłych opiekunów. Kilka niewiast z przyjemnością podejmowało rozmowę, ale niestety nie dysponowały odpowiednią wiedzą, gdyż były z pobliskiej, ale Ukrainy.
Poradziłem sobie dzięki wskazówkom na rozległym i fajnie zagospodarowanym terenie szpitala.
Wyraźnie zaznaczoną ścieżką dotarłem do jeziorka Pasłęckiego, gdzie znalazłem wypływ. Niektórzy uważają, że to jest początek Pasłęki.
Ja…?????
…nie jestem autorytetem, który bada przepływy, robi pomiary i wdaje się w naukowe dysputy.
Okey, pierwszy wariant za mną, podjadę sprawdzić drugi, czyli do pobliskiego
W Miodówku szybciutko odnalazłem drugi początek rzeki Pasłęka,
ale na niewątpliwie oczywiste pytanie, który początek Pasłęki jest bardziej prawdziwszy, nie podejmę się odpowiedzi. Może prawda być też taka, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci, czyli dopływ uchodzący do jeziora Pasłęckiego od południowego wschodu, skorzysta?
???
Tymczasem ruszę sobie powoli na poszukiwanie źródełka, ale innej rzeki. Może nie będzie takich kontrowersji.
W poniższym linku moja mapa źródeł najdłuższych rzek w Polsce, zapraszam:
