Dzień dobry, tu Wasz samozwańczy przewodnik turystyczny, brams.

Całkiem niespodziewanie pojechaliśmy na Daleki Wschód, czyli do województwa lubelskiego, powiatu biłgorajskiego, gminy Józefów. Doprecyzując  to nasz kamper Elefancik zatrzymał swe 17-calowe koła w przyjaznym miejscu postojowym we wsi Górecko Stare, na terenie schroniska „Przy starej szkole”. Bez bzu byłoby bardziej bezbarwnie. 😉

      

Praktycznie od razu chwyciliśmy doskonały kontakt z gospodarzem terenu, Marianem Kusztykiewiczem. Każdy kolejny dzień pobytu przekonywał, że jest to człek nie tylko sympatyczny, ale i mocno pomocny zarazem. Dzięki jego wskazówkom podążając – głównie rowerami – zwiedziliśmy sporą część Roztocza.

Roztocza, które dotąd kojarzyłem raczej z walkami partyzanckimi, a nie z walorami stricte turystyczno-krajoznawczymi. Aliści cieszę się niezmiernie z wyboru miejsca na weekend majowy, bo konkurencja kamperowa, która podążyła do  Włoch, pozowała do zdjęć na FB w polarach i ortalionach, podczas gdy my robiliśmy dla siebie zdjęcia w krótkich gaciach i bezrękawnikach. 😉

Tyle tytułem wstępu, przejdę do spraw krotochwilnych, czyli co nas urzekło na Roztoczu. By nie trwonić czasu odpowiem natychmiast – wszystko!

Na przykład Górecka, co są dwa. Górecko Stare założył w roku 1582 wojewoda….poznański, Andrzej Górka.

By nie zagłębiać się nazbyt w historię wsi nadmienię, iż w Górecku Starym znalazło się miejsce dla dwóch sklepów spożywczych, a przez wieś przebiega ścieżka rowerowa Green Velo. W ścisłym centrum wioski znajduje się źródlisko Stok, dawniej zwane Krynicą. Ze Stoku mieszkańcy czerpali onegdaj wodę pitną, a obecnie gromadzą się tu spożywając piwo pitne, najczęściej nabywane we wspomnianych wcześniej sklepach.  Ze Starego koniecznie należy udać się w stronę Górecka Kościelnego. Między Góreckami płynie przepiękna, choć niewielka rzecka, tfu rzeczka! (udzieliło misie…).  Międzygóreckowy potok zwie się Szum, i wzdłuż jego dobrze oznaczonej ścieżki przejechaliśmy się z BoRą rowerami. Był to kapitalny pomysł, daję ścieżce mocne trzy i pół ***.

Szumi dokoła Szum, i w s(z)umie całe szczęście, że to robi, bo inna nazwa tej rzeczki to Bździna. Ja nic, prócz szumu,  nie słyszałem  😉

       

Zwieńczeniem ścieżki jest zapora i rozlewisko przed nią.

       

Górecko Kościelne posiada kilka znalezionych i docenionych przez nas atrakcji, które wymienię w kolejności dowolnej.

Najstarsi mieszkańcy tej sympatycznej wioski to stadko okazałych dębów. Poniżej pokażę Państwu dęba najgrubszego, a także tego najbardziej pokrzywdzonego przez los:

       

Drzewa rosną na polance z kaplicą, która powstała w miejscu objawienia świętego Stanisława.

Kierując się słuchem i drewnianymi schodami w stronę szumiącej rzeczki Szum, dociekliwy turysta wypatrzy kolejną kaplicę.

       

Wejście na mostek nad Szumem

pozwoli w pełnej krasie zauważyć, że świątyńkę postawiono nad wodą.

Rokokoko to raczej nie jest, ale i w skromności urok. Spod kaplicy wypływa źródełko, co wziąłem na wiarę, bo nijak podwodnej erupcji nie mogłem dojrzeć.

Przechodząc mostkiem ociupinkę dalej najwytrwalsi poszukiwacze znajdą za to „Bożą łezkę”.

      

Z całą pewnością należy upewnić się dlaczego to Górecko zwane jest Kościelnym,

oraz przystanąć w zadumieniu przy tej figurce….

Kończąc wątek Górecka Kościelnego zachęcam do zerknięcia na plan ścieżek (paths), dzięki któremu nie pogubicie się w lasach nad Szumem.

c.d. będzie powoli następował…

Facebook